piątek, 15 marca 2013

Świat

Karta Świat

Arkana Wielkie ukończone :)
 
Tą kartą w grudniu 2011 r. rozpoczęłam swoją przygodę z blogiem, napisałam pierwszy post - "Tarot moja droga". Byłam na życiowym zakręcie. Szukałam wtedy sposobu na to, żeby pozbierać się po nagłej śmierci mojego przyjaciela, kiedy to w ciągu paru minut, zawalił się mój cały dotychczasowy świat. 

Napisałam wtedy bardzo ważne dla mnie słowa:

"Tak jak ta postać, chciałbym kiedyś doświadczyć Święta Życia Cudownej Pełni. Być zawsze w takim stanie, dzień po dniu, chwila po chwili. Ta karta jest symbolem miłości do siebie samego, bliźnich i Natury. Prawdziwa akceptacja siebie takim jakim się jest, to wyzbycie się wewnętrznych  blokad i kompleksów, znalezienie swojego celu i sensu życia.

Miłość jest siłą napędową całego życia, to podstawa naszego istnienia. Jest potwierdzeniem jedności, która już istnieje".


Jeszcze wtedy nie wiedziałam dokąd mnie zaprowadzi moja droga. Co zdołam zbudować na swoich zgliszczach? 
Dziś śmiem twierdzić, że to był przełom w moim życiu, który pozwolił mi w końcu zacząć się realizować. Odnalazłam to czego szukałam, a właściwie odkurzyłam stare marzenia, które gdzieś we mnie drzemały i czekały.

Prezentowane tutaj AW są projektami. Niektóre z obrazów jeszcze będę "dopieszczać" technicznie. Wtedy zaprezentuję je w całości, wszystkie. 


Moja praca nie może być powielana, kopiowana, edytowana, publikowana, przekazywana lub przesyłana w jakikolwiek sposób bez mojej pisemnej zgody

 

4 komentarze:

  1. To także moja, jedna z ulubionych, kart. Nazywam ją "Universum", gdyż zawiera w sobie "pełnię", wszystkiego co przeżywamy, czego szukamy i jakimi ludźmi się stajemy, a przynajmniej pragniemy nimi być. To pełne wyzwolenie, świat jest odtąd taki, jakim jawi się naszemu Akolicie. Prawdziwą drogą - życie. I tak jak początek jest końcem, tak koniec - staje się początkiem. Czego zresztą doświadczyłaś na własnym życiu. Podziwiam hart ducha, że nie dałaś się złamać. My, kobiety, często celowo lub nieświadomie, nie pamiętamy o drzemiącej w nas mocy. Wmawiamy sobie, że do życia i szczęścia konieczny jest nam silny mężczyzna, bo bez niego wszystko się rozsypie. Ale życie to nie bajka. Często nawet najdroższa nam osoba odchodzi i co wtedy? Poddać się? Nigdy. Według mnie nie ma takiego bólu, który mógłby złamać kobietę, jeśli tylko wie ona, czego chce.

    Pozdrawiam serdecznie i będę wyglądać twojej pięknej prezentacji, jak już ją dopieścisz. Przyjemnie było towarzyszyć ci w jej tworzeniu, choćby pośrednio. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Basiu za towarzystwo w tworzeniu. Twoje bezcenne opisy bardzo wzbogaciły moje tworzenie :)
    Przede mną dalsze karty i mam nadzieję, że nadal będziesz ze mną :))

    Co do karty. W moim portrecie tarotowym, ta karta jest na miejscu, które opisuje ostatni (trzeci) etap mojego życia :) Prawda, że piękną mam kartę, której energia mi obecnie zaczyna mi towarzyszyć?

    Tak Basiu, okazało się, że jestem dość silna, przetrwałam najgorsze (to była miłość mojego życia). Jestem teraz o wiele silniejsza i myślę, że wiele jeszcze przede mną.

    Ps. Poprawiłam całkowicie kartę Umiarkowanie (Równowaga) i pewnie dziś jeszcze podmienię kartę na blogu.

    Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj kochana

    piękna karta - dla mnie ma tyle duchowości w sobie. Piękna pewna siebie kobieta. Patrząc na twoje karty - choć cię nie znam myślę, że wiem jaką jesteś osobą jakie wartości są dla ciebie ważne, widać nich twoje doświadczenie, to czego doświadczyłaś - a to w jaki sposób przeżywałaś te etapy widać w twoich kartach - jest to naprawdę piękne i wzruszające i uczy pokory. Wiele zależy w naszym życiu od nas samych, ale ja wiem również że wiele zależy od ludzi jakich spotkamy na swojej drodze - ja dziękuje za te doświadczenia
    Iwona z Krakowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko za te słowa, piękne słowa, które bardzo mnie wzruszyły. Aż zakręciła mi się łza w oku :)

      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń